Szwecja i ja
Powieść „Szwecja i ja” wyróżniona była w konkursie wydawnictwa „Grasshopper” na powieść dla kobiet. Refleksje co kryje się pod pojęciem tzw. literatury kobiecej nasuwają się same. Musi być koniecznie pisana przez kobiety? To kryterium „Szwecja i ja” w każdym razie spełniają. A co więcej? Musi być ślub na końcu? W tej historii go nie ma. I, co gorsza, nie wiadomo czy się odbędzie. A romans? Jest i to niejeden. Brakuje wprawdzie pikantnych szczegółów spod kołdry, ale od czego wyobraźnia.
Powieść „Szwecja i ja” opowiada o życiu imigranta w nowym kraju. O trudnościach jakie napotyka, o wyborach, które niejako robi „w ciemno”, bo nie jest w stanie przewidzieć ich skutków nie znając zasad funkcjonowania poznawanego dopiero otoczenia. Autorka powieści mieszka w Szwecji od prawie trzydziestu lat. Przeżyła więc na własnej skórze zderzenie z obcym językiem, poszukiwanie swojego miejsca w rzeczywistości, która z samej racji jej nowości i niezrozumienia wydaje się obca, wręcz wroga. Można więc ufać, że autorka nie myli się opisując przeżycia i uczucia bohaterki powieści, Joli, w Szwecji w pierwszej osobie. To „ja” nadaje powieści intymny charakter osobistego zwierzenia. Jola nie ukrywa błędów, które popełniła. Nie tłumaczy się z nich faktem znalezienia się wśród obcych. Nie widzi otoczenia w kategoriach „my Polacy” i „oni Szwedzi”. Bez trudu przekracza barierę, która dla wielu emigrantów jest niebosiężna. Płaci za to niepewnością co do własnej tożsamości. Nigdzie nie jest tak naprawdę u siebie. W Polsce tęskni za Szwecją a w Szwecji za Polską. Może tak czuje każdy imigrant w pierwszym pokoleniu? Powieść opisuje ludzi, którzy wyjeżdżali z Polski przed zmianami uzasadniając swoje decyzje politycznie. Czy ich uczucia różniły się od uczuć tych, którzy wyjeżdżają dla chleba? Chyba nie. Dlatego powieść nie traci na aktualności.
Powieść „Szwecja i ja” opowiada o życiu imigranta w nowym kraju. O trudnościach jakie napotyka, o wyborach, które niejako robi „w ciemno”, bo nie jest w stanie przewidzieć ich skutków nie znając zasad funkcjonowania poznawanego dopiero otoczenia. Autorka powieści mieszka w Szwecji od prawie trzydziestu lat. Przeżyła więc na własnej skórze zderzenie z obcym językiem, poszukiwanie swojego miejsca w rzeczywistości, która z samej racji jej nowości i niezrozumienia wydaje się obca, wręcz wroga. Można więc ufać, że autorka nie myli się opisując przeżycia i uczucia bohaterki powieści, Joli, w Szwecji w pierwszej osobie. To „ja” nadaje powieści intymny charakter osobistego zwierzenia. Jola nie ukrywa błędów, które popełniła. Nie tłumaczy się z nich faktem znalezienia się wśród obcych. Nie widzi otoczenia w kategoriach „my Polacy” i „oni Szwedzi”. Bez trudu przekracza barierę, która dla wielu emigrantów jest niebosiężna. Płaci za to niepewnością co do własnej tożsamości. Nigdzie nie jest tak naprawdę u siebie. W Polsce tęskni za Szwecją a w Szwecji za Polską. Może tak czuje każdy imigrant w pierwszym pokoleniu? Powieść opisuje ludzi, którzy wyjeżdżali z Polski przed zmianami uzasadniając swoje decyzje politycznie. Czy ich uczucia różniły się od uczuć tych, którzy wyjeżdżają dla chleba? Chyba nie. Dlatego powieść nie traci na aktualności.
Język: pl
Ilość stron: 328
Opublikowana: 16 styczeń 2013
Wydawca: wydawnictwo Psychoskok
Format książki
ebook ( 9788379000012 )