Dla wnuków

Nasz ogród i okolica od dawna zamieszkałe są przez najdziwniejsze stworzenia. Jednego dnia za każdym krzakiem czyha tyranosaurus rex. Drugiego odwiedza nas smok nie bardzo uprzejmy. A trzeciego z lasu skrada się troll, żeby wyjadać truskawki i podkradać poziomki. Trzeba się ich strzec. Nawet babci nie wolno iść ścieżką prosto do warzywnika. Te ważkie problemy starałam się rozwiązać w historyjkach „Dla wnuków”. Książeczka zawiera również wierszyki, trochę zaprawione pedagogiką i trochę wesołe.
Nikt nie jest w stanie tak zupełnie do końca rozstać się z dzieckiem, którym każdy z nas kiedyś był. Myślę, że w pisarzach pamięć o nim jest szczególnie żywa. Skąd indziej mogliby mieć tyle fantazji, żeby zaludniać stronę po stronie wyimaginowanymi postaciami? Niemało fantazji można też pożyczyć od dzieci. Mój wnuk Daniel narzekał kiedyś na deszcz po drodze z przedszkola. Powiedziałam mu, że po deszczu rosną i dzieci i grzyby. Zapytał czy domy też wtedy rosną. Tak narodziło się jedno z opowiadanek w zbiorku „Dla wnuków”. Wierszyki powstały przy pomocy rymowanek, w które bawiłam się z wnukami. Czy do każdego słowa uda się nam znaleźć rym? Ile było przy tym śmiechu! Dzieci są wrażliwe na słowo.
Czytajmy im.
Język: pl
Ilość stron: 70
Opublikowana: 29 maj 2014
Wydawca: Wydawnictwo Psychoskok
Format książki
ebook ( 9788379002054 )